środa, 17 sierpnia 2016

'Dzika Dywizja'

Nominacja Wielkiego Księcia Michaiła na dowódcę kaukaskiej dywizji kawalerii była niespodzianką, gdyż
powszechnie sądzono, że brat Cara naturalną koleją rzeczy znajdzie się w szeregach Gwardii. Wielu było zdania, że tym samym, mimo, że pozwolił mu wrócić z wygnania do Rosji, Car bratu "nie wybaczył".

Tymczasem pomysłodawcą zarówno sformowania dywizji z kaukaskich muzułmańskich ochotników, jak i tego, by dowodził nimi Wielki Książę Michaił, był Namiestnik Kaukazu, stary hrabia Iłłarion Iwanowicz Woroncow-Daszkow. Mikołaj II zaakceptował obie propozycje, 23 sierpnia 1914 roku podpisując dekret o powołaniu do życia Kaukaskiej Tubylczej Konnej Dywizji.

23 września 1914 roku Wielki Książę Michaił Aleksandrowicz wyruszył w podróż na Kaukaz, by osobiście
dopilnować formowania dywizji..Tego dnia przed wyjazdem zawitał do pałacu w Aniczkowie, chcąc przed wyjazdem pożegnać się z matką.

Cesarzowa Wdowa zanotowała potem w dzienniku:
"Na herbatę przyszedł Misza. Potem się pożegnaliśmy, pobłogosławiłam go. Bardzo smutne rozstanie. Niechaj go chroni prawica Pana!

Już z drogi, z Passanauri, 28 września Michaił Aleksandrowicz wysłał pocztówkę na adres:
"Jej Ekscelencja Natalia Sergiejewna Brasowa. Moskwa."
 "Pozdrowienia z podróży na dziki Kaukaz. Pogoda jesienna, ale ciepło i zdumiewająca mieszanina piękna. O 7-ej mam nadzieję dotrzeć do Tyflisu. Tak bardzo żałuję, że Cię tutaj nie ma. Czule całuję i zasyłam pozdrowienia Matwiejewom. Misza."

Po zakończeniu formowania 'Dzikiej Dywizji' na Kaukazie, przerzucono ją na Ukrainę,do miasteczka Winnica. Tutaj przeprowadzono szkolenie wojskowe, po którym nową formację skierowano na front Płd.-Zach.
Razem z 12-ą dywizją kawalerii generała Kaledina wchodziła w skład 2-ego Korpusu kawalerii, dowodzonego wówczas przez generała artylerii - Nikołaja Iwanowicza Iwanowa (1851-1919), wkrótce zastąpionego przez generał-porucznika Chana Huseina Nachiczewańskiego (1863-1919).

2 Korpus wchodził w skład 8-ej Armii gen. Brusiłowa.

'Dzika Dywizja' składała się z 3 brygad kawalerii, z których każda składała się z 2 pułków. W skład pułku wchodziło 625 jeźdźców i oficerów.
W skład 1-ej brygady wchodziły: pułk Kabardyjski i Dagestański.
W skład 2-ej brygady: pułk Tatarski i Czeczeński.
W skład 3-ej brygady: pułk Inguszski i Czerkieski.
Ponadto Dziką Dywizję wspierały dodatkowe formacje:
- osentyńska brygada piechoty,
- 8-a dywizja artylerii Kozaków dońskich,
- oddział karabinów maszynowych marynarzy floty bałtyckiej,
- oddziały łączności, transportu itp.
 Pułki różniły się od siebie odzieżą, głównie kolorem baszłyków. W dywizji szeregowych zwano 'jeźdźcami', co ciekawe - zwracali się oni do oficerów na 'ty'. Kandydaci w przedziale wiekowym 18-40 lat musieli posiadać własnego konia, być w dobrej kondycji, cieszyć się dobrą opinią. Dostawali stosunkowo wysoki żołd - 25 rubli miesięcznie.
Służba w dywizji uchodziła za prestiżową. Wśród oficerów było dużo Rosjan, głównie z gwardii, oraz przedstawicieli rodów arystokratycznych. Byli Francuzi - książę Napoleon Murat i pułkownik Bertram; dwaj włoscy markizowie - bracia Albitius; Polak, książę Stanisław Radziwiłł; perski książę Mirza Kadżar.
Mając takie znakomitości w swym składzie, Dzika Dywizja mogła z powodzeniem konkurować z gwardyjskimi jednostkami.

Wielki Książę Michaił Aleksandrowicz dowodził Dziką Dywizją od 23 sierpnia 1914 do 4 lutego 1916 roku.
Szefem jego sztabu i 'prawą ręką' był pułkownik Jakow Dawidowicz Józefowicz (1872-1929), litewski tatar, muzułmanin (później został generał-majorem).
                                                                              pułkownik Józefowicz

Michaił Aleksandrowicz ściągnął do sztabu kilku dobrych znajomych z czasów, gdy służył jeszcze w lejb-gwardii.
Jednym z nich był jego bardzo dobry przyjaciel, starszy syn Namiestnika Kaukazu, pułkownik hrabia Iłłarion Iłłarionowicz Woroncow-Daszkow - został on dowódcą pułku Kabardyjskiego.
Przyjacielem Michaiła z petersburskich czasów był również Kerim Chan Erywański (1885-1919), z którego Michaił uczynił swego adiutanta.
Adiutantem został także młody Mikołaj Abakanowicz, pełniący tę funkcję już wcześniej, podczas służby Wielkiego Księcia w Orle, w pułku Czernichowskich huzarów.







Michaił Aleksandrowicz był dowódcą powszechnie lubianym. Kaukascy jeźdźcy uznawali za honor służyć pod komendą samego brata Cara. Zwali go familiarnie swym 'Michajło' i byli mu bardzo oddani. Sympatia była wzajemna. Michaił odnosił się z wielkim szacunkiem do obyczajów kulturowych i religijnych swych podkomendnych (większość z nich była muzułmanami).


Wielki Książę wypadł całkiem dobrze również w oczach innych generałów, z którymi przyszło mu się zetknąć na froncie. Doceniali jego prostotę, skromność i odwagę.Pozytywnie wypowiadał się o nim gen. Brusiłow.
Generał Denikin wspominał po latach pewne zabawne wydarzenie:

"(...)Dowódca jego sztabu, pułkownik Józefowicz miał sekretne zadanie m. in. czuwać nad życiem wielkiego księcia i w miarę możliwości nie dopuszczać go w strefę realnego zagrożenia. Michaiłowi Aleksandrowiczowi, człowiekowi z natury skromnemu, ale na pewno nie bojaźliwemu, ta opieka wyraźnie ciążyła. Pewnego razu, korzystając z tego, że Józefowicz po śniadaniu położył się spać, kazał osiodłać konie i ze swoimi adiutantami przyjechał do nas, na przednie pozycje. W sztabie, po tym jak zniknął, wybuchła panika. Obudzony Józefowicz pognał go szukać, a znalazłszy, zaczął go błagać, by wracał. Michaił Aleksandrowicz, wyraźnie zakłopotany, zignorował go i jeszcze przez jakiś czas pozostał z nami."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz