piątek, 4 listopada 2016

Patsy






Urodzona 17 marca 1886 roku w pałacu Buckingham, była drugą i najmłodszą córką księcia Artura i
wnuczką królowej Wiktorii. Na chrzcie otrzymała imiona Victoria Patricia Helena Elisabeth, ale w rodzinie nazywano ją po prostu Patsy.
Wyrosła na jedną z najpiękniejszych księżniczek epoki edwardiańskiej, nic więc dziwnego, że nie narzekała na brak kawalerów. Spekulowano na temat jej możliwego małżeństwa z królem Hiszpanii, jej rówieśnikiem Alfonsem XIII, jak również z portugalskim księciem Luisem Filipem. W końcu padło również i na rosyjskiego Wielkiego Księcia Michaiła, brata cara.


Michaił, zakochany w dwórce siostry i sfrustrowany niemożnością poślubienia jej - carska Ochrana czuwała, by nie popełnił tego 'głupstwa' - wstąpiwszy jesienią 1906 roku do rodziny w Danii, przyjął zaproszenie ciotki, brytyjskiej królowej Aleksandry, i wyjechał wraz z nią do Anglii. Zaniepokojony Mikołaj II napisał do matki:

"Chciałbym dodać parę słów odnośnie Miszy. Dostałem od niego list, w którym pisze, że zamierza wrócić do domu z początkiem listopada, a teraz jedzie do Anglii z ciocią Alix. Obawiam się bardzo, że 'ta osoba' też tam się teraz znajduje. Może mogłabyś poprosić ciocię Alix, żeby pilnowała Miszę i nie puszczała go od siebie na długo? Strasznie się boję, że 'ona' może posunąć się do czegoś nieodwołalnego i osiągnąć cel. Wiem, że pisywali do siebie z Miszą przez cały ten czas."

Maria Fiodorowna wraz ze swym Miszą


W odpowiedzi Cesarzowa Wdowa odpisała:

"Rozmawiałam z ciocią Alix i obiecała mi nie puszczać Miszy nigdzie samego, a poza tym mówi, że będą w Londynie zaledwie trzy dni, a potem jadą do Sandringham..."

W całym tym przedsięwzięciu, jakim w rzeczywistości była wizyta Michaiła w Anglii, Maria Fiodorowna miała swój znaczący udział. Zamartwiając się o syna, bojąc, że w końcu uda mu się poślubić jak nie Kossikowską, to jakąś inną, jak zwykle 'niewłaściwą' kobietę, sama intensywnie rozglądała się za panną, która odpowiadałaby mu pochodzeniem. Pośród licznych księżniczek wybór jej, prawdopodobnie za podpowiedzią królowej Aleksandry, padł właśnie na księżniczkę Connaught - Patricię.

Michaił wraz z konspirującymi, by go ożenić - matką, ciotką Alix i kuzynką Torią, w Hvidore, podmiejskiej rezydencji matki i ciotki w Danii




Wizyta Michaiła w Sandringham zbiegła się więc dokładnie w czasie z przyjazdem Patsy. Dokładniej rzecz ujmując: oboje jechali do Sandrigham tym samym pociągiem, towarzysząc swej wspólnej ciotce Alix i kuzynce Torii.
Jak wspominał potem również tam obecny adiutant Mordwinow:

"... od razu wyczułem, że rodzina królewska bardzo liczy na to, iż młody, przystojny i obrotny Michaił Aleksandrowicz spodoba się księżniczce Patricii, a ona ze swej strony być może podbije serce mego Wielkiego Księcia, ku szczęściu obojga." 

Rzeczywiście bardzo do siebie pasowali - oboje prezentowali się nad wyraz dobrze, lubili sport, woleli życie na wsi niż w mieście i nie znosili dworskich rytuałów. Jedyna wyraźna różnica między nimi polegała na tym, że Patsy doskonale wiedziała, ile jest warta, a Michaił odwrotnie - nie cenił się zbytnio. On mógłby złagodzić jej charakter, a ona tchnąć w niego więcej wiary w siebie.
Niestety, nic się między tym dwojgiem nie kleiło.

"Oczywiście, oboje od pierwszej chwili, gdy się spotkali, domyślali się wszystkiego - wspominał Mordwinow -  i cała ta wzmożona uwaga, z jaką się wobec nich odnoszono, najwyraźniej bardzo im działała na nerwy, a szczególnie jej. Oboje jakby celowo okazywali wszystkim, że wszelkie starania są tu daremne."

Jednego z wieczorów, siedząc przy kolacji obok siebie, rozmawiali wyłącznie ze swymi sąsiadami, nie zamieniwszy ze sobą niemal ani słowa.
Miss Knolyss, dama dworu królowej Aleksandry, podzieliła się spostrzeżeniem z siedzącym obok niej Mordwinowem:
 "To jasne, że nic z tego nie będzie, nawet spojrzeć na siebie nie chcą."

Dwa dni później Mordwinow miał okazję sam siedzieć obok księżniczki Patricii, która okazała się całkiem interesującą rozmówczynią. Rozmowa zahaczyła o podróże, których młoda księżniczka zdążyła już odbyć całkiem sporo.

"- Jaki kraj oprócz Anglii mógłby spodobać się wam na tyle, byście mogli tam bez tęsknoty i żalu zamieszkać?" - zapytał ją Mordwinow.
"Wyłącznie Egipt" - odparła Patsy bez wahania.

Kilka dni później, dni, które jej się pewnie śmiertelnie dłużyły, księżniczka wyjechała z Sandringham, choć wuj z ciotką prosili, by została jeszcze na tydzień.
Nadzieje Cesarzowej Wdowy Marii Fiodorowny się nie spełniły. Gdzieś niestety nastąpił 'przeciek' informacji i w brytyjskim Observerze pojawiło się obwieszczenie o zaręczynach księżniczki Patsy z carskim bratem, wywołując niezłe zamieszanie i wprawiając w niebotyczne zdumienie i zażenowanie dwójkę głównych bohaterów całej historii.


Piękna Patsy wyszła za mąż dopiero w 1919 roku, za arystokratę Aleksandra Ramsay'a, oficera Royal Navy, z którym miała jednego syna, również Alexandra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz